Pani domu na obcasach

Pamiętaj Kochana, że bez względu na wiek, wagę czy urodę zawsze musisz wyglądać sexownie dla swojego mężczyzny. Nie ważne czy gotujesz obiad, sprzątasz mieszkanie czy robisz pranie :)
Nie chodzi mi wcale o to żebyś chodziła w tonie makijażu ( mężczyźni tego nie znoszą!), wyczesana jak na imprezę i zawsze w obcisłych ciuszkach.

Kiedyś miałam obsesję na punkcie swojego wyglądu. Jestem niską kobietką, a mój mężuś jest ode mnie aż o 25 cm wyższy. Zawsze, więc nosiłam buty na wysokich obcasach (prawie kładłam się w nich do łóżka ;)).
Strasznie złościło mnie, że "idąc w gości" trzeba ściągać buty (do dziś uważam, że to jest niepoważne i nieeleganckie, aby prosić o coś takiego gości). Czułam się niekomfortowo bez szpilek-taka malutka...

Później doszło więcej obowiązków i budowa domu, więc obcasy trzeba było wymienić na adidasy :) Na wyjścia wizerunek bez zarzutu, a w domu oczywiście wskakiwałam w  jakieś wygodne papciuchy i dres.
Wydawało mi się, że mój mąż w ogóle nie zwraca uwagi na to jak się ubieram-nigdy nie pochwalił przecież, nie prawił komplementów...

Ale facet jak to facet, nie powie, ale sobie pomyśli :) Kiedyś w końcu nie wytrzymał i zasugerował, że zauważył różnicę. Nie, nie wprost, żeby mnie nie urazić(żebym nie zaciągnęła focha ;) ) ale ja zrozumiałam aluzję.
Od razu "ogarnęłam się" i zmieniłam domową garderobę. Dotarło wtedy do mnie (a niby od dawna to wiedziałam), że przecież faceci są wzrokowcami. Doskonale to rozumiem, bo ja też wzrokowcem jestem, a do tego jeszcze estetą. Ja również  nie chciałabym, aby mój mężuś wyglądał w domu jak Ferduś Kiepski. Może jak Halinka to ja jeszcze nie wyglądałam,w papilotach też nigdy nie chodziłam, ale... różowy polarowy dres i pluszowe papciuchy to dla mojego faceta było zbyt wiele.
Tak drogie kobietki to, co nam wydaje się słodkie, mięciutkie i przytulne, to wszystko nie podoba się absolutnie naszym mężczyznom. Nie dziwmy się potem, że gapią się w ekran telewizorów podziwiając "zrobione" paniusie, skoro mają w domu pluszaka ;)
Dziś już znów zwracam uwagę na to, w czym chodzę w domku. Chcę zawsze wyglądać kobieco dla swojego mężczyzny i jeśli zakładam dres, to jest to seksowny dres, a nie jakiś za duży, słodki i różowy :) A jak to wygląda u Ciebie? Podziel się ze mną swoimi spostrzeżeniami.

Komentarze