Przyznaj szczerze: zdarzyło Ci się nie dotrzeć na umówioną wizytę na przykład do fryzjera? Oczywiście każdemu może coś wypaść, a nawet przytrafić się coś po drodze... Pytanie podstawowe jest jednak takie: czy dałeś znać, że się nie zjawisz? Przecież w erze cyfryzacji wysłać wiadomość: " Nie przyjdę " to żaden problem. Do gabinetu w każdej chwili może wejść ktoś inny i skorzysta z tej sytuacji. Wyobraź sobie taką sytuację: w tej chwili wpadasz na pomysł, żeby "coś" sobie zrobić. Akurat dziś masz ochotę sprawić sobie małą przyjemność u kosmetyczki. Dzwonisz, okazuje się jednak, że nie ma dla Ciebie miejsca. Najbliższy wolny termin jest za kilka dni, a nawet tygodni. Denerwujące prawda? Myślisz " Jak długo można czekać? Przecież brwi mi całkowicie zarosną, a paznokcie zdążą się pewnie połamać..." Już zaczynasz się zastanawiać nad zmianą gabinetu. Nazajutrz spotykasz koleżankę, która opowiada o tym, że właśnie umówiła się do Twojej kosmetycz
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje